Słodycze zawsze poprawiają humor, a połączenie czekolady i zabawki mogą równać się nieskończonej radości.
Jednym z najpopularniejszych wyrobów cukierniczych jest Kinder Niespodzianka. Nawet jeśli nie jadłeś jej w dzieciństwie to z pewnością Twoje dzieci już tak. Potocznie nazywana „jajkiem niespodzianką” jest nie tylko delikatne i pyszne, ale zawiera w sobie małą zabawkę, która cieszy oko.
Najlepsze były zabawki z limitowanych serii, jak np. Myszka Miki, hipopotamy czy Smerfy. Niestety, taką figurkę można było znaleźć tylko „co piątej Kinder Niespodziance”.
Ci którzy nie mieli szczęścia, trafiali na puzzle, składane samolociki lub samochody. Moment ekscytacji, który towarzyszył otwieraniu plastikowego pudełka, ukrytego w czekoladowym jajku, znikał wtedy bardzo szybko. Oczywiście, puzzle czy mała kolorowanka miały swój urok, ale przecież każde dziecko ma nadzieję, że trafi w końcu na figurkę z limitowanej edycji.
Tak jak głoszą reklamy, kolekcjonerskie figurki nie znajdują się w każdym jajku, ale w wybranych egzemplarzach. Czy da się coś zrobić, aby nie czuć rozczarowania i nie obejść się smakiem nietrafioną zabawką?
Okazuje się, że jest pewna sztuczka, dzięki której zawsze trafimy na wymarzoną zabawkę. Wystarczy, że kupując jajko niespodziankę zwrócimy uwagę na mały szczegół, jakim jest symbol przy kodzie kreskowym. Tuż obok daty ważności znajduje się oznaczenie DF lub DFB. DF oznacza, że wewnątrz jajka znajduje się kolekcjonerska figurka, a DFB że jajko skrywa przeciętną zabawkę.
Źródło: dadubuzz.com